Ponad pół miliona metrów kwadratowych biur w Katowicach

Całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej Katowic przekroczyły pół miliona metrów kwadratowych. W budowie jest kolejne kilkadziesiąt tysięcy. Za aktywnością deweloperów nie nadąża jednak popyt.

Zgodnie z danymi, które zaprezentowała agencja doradcza JLL, na koniec 2018 r. podaż biur w stolicy województwa śląskiego wynosiła 519 300 m². Miasto pozostaje czwartym regionalnym rynkiem biurowym w Polsce po Krakowie (1,26 mln m²), Wrocławiu (1,05 mln m²) i Trójmieście (775 tys. m²). Katowice na razie zachowują przewagę nad piątym Poznaniem (479 tys. m²) i szóstą Łodzią (469 tys. m²).

W zachowaniu dystansu pomogła wyższa aktywność deweloperów niż w dwóch pozostałych miastach. Podczas gdy w Katowicach w całym 2018 r. oddano do użytkowania 50,8 tys. m², w stolicy Wielkopolski i Łodzi było to odpowiednio 21,2 tys. m² i 32,5 tys. m². Dwa największe budynki biurowe ukończone w minionym roku w stolicy GZM to .KTW I (18,25 tys. m²) i Silesia Business Park D (12 tys. m²).

Sytuacja po stronie popytu nie jest już tak korzystna. Na wszystkich wymienionych rynkach aktywność najemców była zdecydowanie wyższa niż w Katowicach. W całym 2018 r. w mieście wynajęto 38 tys. m² nowoczesnej powierzchni biurowej. To prawie tyle, ile ma mieścić .KTW II (39,9 tys. m²). W tym czasie w Poznaniu zakontraktowano 70,4 tys. m², a w Łodzi 56,7 tys. m².

Według danych JLL największą umową w minionym roku w Katowicach był przednajem 6,3 tys. m² przez Fujitsu w .KTW I. W tym czasie na pozostałych rynkach regionalnych do największy transakcji zaliczono: trzy umowy podpisane przez Santander – 17 tys. m² na potrzeby własne we Wrocławiu, odnowienie i ekspansja na 14,8 tys. m² w Business Garden Poznań, jak również nowa umowa na 10 tys. m² w Business Garden w stolicy Dolnego Śląska. Ponadto odnotowano również odnowienie umowy IBM na 17,8 tys. m² w Wojdyła Business Park we Wrocławiu, odnowienie umowy przez Nokię na 16,2 tys. m² w Green Towers, także we Wrocławiu, renegocjacja i ekspansja umowy przez Aptiv na 14,7 tys. m² w Enterprise Park w Krakowie oraz odnowienie umowy przez Nokia Solutions & Networks na 14,1 tys. m² w West Gate we Wrocławiu.

Największe transakcje najmu na katowickim rynku biurowym w 2018 r. według JLL

Budynek Firma Rodzaj umowy Powierzchnia (m²)
.KTW I Fujitsu Global Delivery Center Poland Przednajem 6300
Silesia Star Poufny najemca Odnowienie 3300
A4 Business Park II Perform Media Poland Nowa umowa 3100
Farmacol Farmacol Na potrzeby własne 2100
Katowice Business Point Eurofins Ekspansja 1700
.KTW I Teleperformace Przednajem 1500

JLL nie podaje, jaka jest całkowita struktura popytu, czyli jaką część transakcji stanowią nowe umowy zawarte przez nowych najemców w mieście lub ekspansje – odnowienia umów czy przenosiny firmy z jednego biurowca do drugiego nie powodują spadku poziomu pustostanów. Wiadomo jednak, że nowe umowy miały wpływ na rynek, gdyż wskaźnik wakatów wynosił na koniec ub. roku 8,8 proc., czyli obniżył się o 2,5 p.p. w stosunku do końca trzeciego kwartału 2018 r. i był bliski średniej ogólnopolskiej dla rynków regionalnych (8,4 proc.).

Co prawda 38 tys. m² wynajętej powierzchni to więcej o 7,1 tys. m² niż rok wcześniej, ale taki wynik nie może zadowalać, biorąc pod uwagę konkurencję, jak również obecną i planowaną aktywność deweloperów. Na koniec minionego roku w budowie znajdowało się ok. 70 tys. m² powierzchni biurowej. Na nowe zasoby w realizacji składały się głównie dwa etapy Face2Face Business Campus (w sumie 47,4 tys. m²), DL Center Point II (11,9 m²), czy GPP Business Park IV (7,5 tys. m²).

Zgodnie z zapowiedziami w tym roku mogą zostać zainaugurowane kolejne projekty, tj. pierwszy etap Global Office Park (ok. 5 tys. m²), biurowiec GTC przy ul. Mikołowskiej (15 tys. m²) i pierwszy etap Silesia for Business (20 tys. m²). Gdyby do listy dodać drugi etap .KTW, w budowie znajdowałoby się kolejne 80 tys. m² powierzchni biurowej. Jeśli popyt nie wzrośnie, niewykluczone, że realizacja któregoś z planowanych projektów zostanie odłożona w czasie.

Umiarkowany apetyt najemców na biura w Katowicach nie przeszkodził jednak we wzrośnie czynszów, które zdaniem JLL kształtowały się na koniec czwartego kwartału ub. roku w przedziale 12,75-14,5 euro za metr kwadratowy miesięcznie.

Dane JLL dot. rynku biurowego na koniec 2018 r.

Miasto Całkowite zasoby (m²) Pustostany (%) Popyt (m²) Czynsze (€/m²/miesiąc) Nowa podaż (m²)
Warszawa 5 461 700
8,7
858 400 20,5-23,5/11-15 232 700
Kraków 1 257 500
8,6
208 800 13,5-14,6 155 200
Wrocław 1 054 200
9,1
161 600 13,7-14,5 146 600
Trójmiasto 775 000
6,1
84 400 12,75-14 77 200
Katowice 519 300
8,8
38 000 12,75-14,5 50 800
Poznań 479 100
7,3
70 400 13,6-14,5 21 200
Łódź 468 900
8,7
56 700 11,5-13,5 32 500
Lublin 194 200
15,4
14 100 10,5-11,5 25 400
Szczecin 159 400
5,1
10 900 11,5-14 2 400
Poprzedni artykułFirmy z Polski i Niemiec kupiły nieruchomości Mostostalu Zabrze
Następny artykułGigant rozpoczął rekrutację do katowickiego biura

2 KOMENTARZE

  1. Dlaczego liczone jest Trójmiasto jako rynek biurowy, a na Śląsku nie jest liczona powierzchnia biurowa istniejąca i budowana w Metropolii. Jeśli nie w całej to główne miasta gdzie tego typu inwestycje są lokalizowane Katowice, Chorzów, Gliwice, Sosnowiec, Dąbrowa. Wtedy rynek wyglądałby liczbowo trochę inaczej. Chwalimy się Metropolią jedyna w Polsce a nie egzekwujemy jej pojmowania w różnych ocenach, analizach itp. Odległość z Gdańska do pn. granicy Gdyni to ok. 34 km. Obwodnica jeszcze dalej, a odległości Katowice Gliwice – 29 km, Chorzów – 7 km, Sosnowiec – 11 km, Dąbrowa 25 km itd.
    Albo mamy rynek Metropolii albo Katowic.

    • Zestawienie przygotowują agencje doradcze działające na rynku nieruchomości, a nie miasto Katowice czy GZM, więc to nie jest kwestia tego, że my chcemy być przedstawiani jako jedno miasto, a nie cała metropolia. Dotychczas agencje analizowały jedynie rynek Katowic. Ich wybór. My możemy jedynie lobbować za zmianą tego stanu. Do tej pory brano pod uwagę tylko Katowice, gdyż agencje uważały, że pozostałe miasta miały zbyt marginalny udział w całkowitej podaży. Powoli się to zmienia, więc jest szansa, że dane też będą prezentowane inaczej. Można jednak przypuszczać, że gdy dane zostaną przedstawiane zbiorczo dla całego GZM, dla odmiany część osób zacznie z ciekawości pytać, jak udział w tych zasobach mają Katowice. 🙂 I trzeba będzie robić oddzielne zestawienia. Ale i tak większym zmartwieniem, niż przedstawianie całkowitej podaży, jest dość słaby popyt. Bez tego podaż nie będzie rosła, ani w Katowicach, ani tym bardziej w pozostałych miastach aglomeracji.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz
Proszę, wpisz tu swoje imię