Huawei zainwestuje w Katowicach

Stoisko Huawei na Mobile World Congress 2018, fot. Huawei

Chiński potentat technologiczny Huawei zamierza otworzyć oddział w Katowicach. O inwestycji wiadomo na razie niewiele. Biuro prasowe firmy milczy, ale niezależne źródło potwierdza, że potentat telekomunikacyjny zainwestuje w mieście. Od kilkunastu dni trwa oficjalna rekrutacja pracowników.

Huawei, z siedzibą w Shenzhen, jest drugim największym producentem smartfonów na świecie. Spółka podaje, że awansowała na tę pozycję w połowie 2018 r. Jej produkty, które obejmują także tablety, komputery, zegarki, domowe routery oraz usługi w chmurze, dostępne są w ponad 170 krajach, docierając do ponad 1/3 ludzkości. W drugim kwartale br. dokładnie co trzeci sprzedany w Polsce smartfon miał logo Huawei. Firma dostarcza także szeroki wachlarz usług i narzędzi telekomunikacyjnych.

Teraz wsparcie dla działań Huawei ma być świadczone również ze stolicy województwa śląskiego. O ich zakresie spółka na razie nie informuje. Na zadane ponad tydzień temu pytania biuro prasowe Huawei do dzisiaj nie odpowiedziało. Z innego źródła wiadomo, że oprócz Katowic pod uwagę były brane również inne miasta. Ostatecznie wybór padł na stolicę województwa śląskiego.

Według nieoficjalnych informacji katowicki zespół Huawei początkowo nie będzie liczny. Oferty pracy, które opublikowano pod koniec listopada obejmują kilka stanowisk. Rekrutacja jest prowadzona przez Huawei Technologies Deutschland z siedzibą w Düsseldorfie. Od aplikantów wymaga się dobrej znajomości języka niemieckiego i angielskiego, co może dowodzić, że katowicki oddział będzie wsparciem dla działań firmy u naszych zachodnich sąsiadów.

Rozczarować się mogą jednak ci, którzy liczyli na pracę przy tworzeniu najnowszych flagowców Huawei. Zakres obowiązków zespołu w Katowicach wskazuje, że ma skupiać się nie na smartfonach, a na rozwiązaniach biznesowych i telekomunikacyjnych.

Na razie nie wiadomo, czy pracownicy będą odpowiedzialni głównie za obsługę klientów i wdrażanie usług, czy również za bardziej zaawansowane funkcje, włącznie z badaniami i rozwojem. Kilka dni temu w Warszawie, podczas otwarcia pierwszego salonu pokazowego marki w tej części Starego Kontynentu, szefostwo Huawei Consumer Business Group (CBG) na Europę Środkowo-Wschodnią i kraje nordyckie, poinformowało, że firma rozważa otwarcie nowego centrum badań i rozwoju w Polsce. Tyle, że CBG odpowiada za rozwój linii produktów konsumenckich, jak np. smartfony. Tymczasem za usługi dla przedsiębiorstw i operatorów telekomunikacyjnych odpowiadają, odpowiednio, Huawei Enterprise i Huawei Carrier.

Ponadto, patrząc na zakres obowiązków ujętych w ofertach pracy trudno przypuszczać, że w Katowicach powstanie typowe R&D. Przynajmniej na razie. Co prawda w ramach prowadzonej rekrutacji zostaną zatrudnieni inżynierowie, ale mają zajmować się przede wszystkim wdrożeniami dla klientów biznesowych, przyjmowaniem zgłoszeń i rozwiązywaniem problemów w zakresie infrastruktury, transmisji danych czy usług głosowych. Inni będą przeprowadzać testy systemów naliczania opłat, planować sieci telekomunikacyjne u klientów, czy optymalizować sieci radiowe. Pozostała część stanowisk wymaga pracy zmianowej w systemie 24-godzinnym, obejmuje zadania typowego centrum obsługi klienta przez telefon lub internet i komunikację z klientem w języku niemieckim.

To usługi dla firm i operatorów telekomunikacyjnych, obok produkcji przenośnych urządzeń elektronicznych, są głównym obszarem działalności Huawei i przynoszą firmie największe zyski. Pozycja koncernu w tym obszarze jest na tyle silna, że część państw obawia się jej ekspansji. Niektóre kraje uważają, chińska firma uzyska dostęp do sieci komórkowych piątej generacji i rozszerzy możliwości pozyskiwania danych. Huawei ma m.in. problemy z rozwojem w USA, Indiach, Nowej Zelandii czy Australii. W tej ostatniej rząd w tym roku podjął decyzję o wykluczeniu koncernu z prac nad siecią 5G, tłumacząc się bezpieczeństwem narodowym.

Huawei nie ma również łatwego życia w Ameryce. W USA uniemożliwiono jej przejęcie lokalnych producentów mikroprocesorów. Z kolei w ostatnich dniach głośnym echem odbiła się informacja o zatrzymaniu w Vancouver córki założyciela Huawei i dyrektorki finansowej firmy, Meng Wanzhou. Aresztowanie ma związek z zarzutem naruszenia sankcji USA wobec Iranu przez szefową finansów chińskiego potentata. Grozi jej ekstradycja do Stanów Zjednoczonych. Media za oceanem spekulują, że ewentualne potwierdzenie się zarzucanych czynów może skutkować nałożeniem zakazu handlu i współpracy amerykańskich firm z Huawei, jak wcześniej miało to miejsce w przypadku innej chińskiej korporacji telekomunikacyjnej, ZTE.

Poprzedni artykułW Katowicach Xiaomi otworzy piąty polski Mi Store
Następny artykułUczestnicy COP24 wybrali hotele. Kilkaset prywatnych kwater wciąż czeka na gości

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz
Proszę, wpisz tu swoje imię