Dekada rynku biurowego Katowic. 240-procentowy wzrost, konkurenci jednak lepsi

W pierwszej połowie 2007 r. całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej w Katowicach wynosiły 134,8 tys. m² – to nie pomyłka, ale zdanie z raportu agencji doradczej DTZ opublikowanego dekadę temu. Przez ten czas katowicki rynek biurowy powiększył się blisko trzy i półkrotnie. Łyżką dziegciu jest fakt, że nie rozwijał się tak szybko, jak prognozowano, podczas gdy konkurencja zwiększała przewagę.

Przytoczony raport z połowy 2007 r. przypomni nam, że za podaż odpowiadały w tamtym czasie przede wszystkim biurowce Altus, Chorzowska 50 czy Millennium Plaza, a sporą część nowoczesnej powierzchni biurowej zajmowały banki, co ma miejsce do dziś m.in. w budynkach przy ul. Sokolskiej czy ul. Powstańców. Publikacja przedstawia także dane o rocznej i skumulowanej podaży w latach 1997-2006 i prognozie do 2010 r.

Podaż powierzchni biurowej w Katowicach w latach 1997-2006 oraz prognoza na lata 2007-2010, fot. DTZ

Ponad 70 proc. ówczesnych całkowitych zasobów biurowych zostało dostarczonych na rynek pomiędzy 2001 a 2004 r. Przez lata 2005-2006 podaż znajdowała się na niskim poziomie, co było konsekwencją słabego popytu i w rezultacie wysokiej stopy pustostanów, która pod koniec 2004 r. wynosiła ok. 20 proc.

Zapotrzebowanie na nowoczesną powierzchnię biurową zaczęło znacząco wzrastać w latach 2005-2006 i osiągnęło wartości pomiędzy 15 a 20 tys. m² rocznie, czyli niewiele mniej niż obecnie. Doprowadziło to do spadku stopy pustostanów z 5 proc. w czerwcu 2006 r. do 3,6 proc. w grudniu tego samego roku. Jak raportowano w tamtym czasie, biorąc pod uwagę jedynie powierzchnie w najlepszych budynkach, wskaźnik ten był bliski 0 proc.

Firma podawała, że najemcy poszukujący nowoczesnej powierzchni biurowej w Katowicach, będą zmuszeni poczekać do 2008-2009 r., ponieważ w całym roku 2007 tylko około 16 tys. m² biur miało zostać dostarczonych na rynek. Z powodu znacznego wzrostu popytu na najlepsze powierzchnie w Altusie i Chorzowskiej 50, poziom czynszów zwiększył się z 12 euro na początku 2006 r. do 15 euro w grudniu 2006 r. Obecnie stawki czynszu w Katowicach kształtują się na poziomie 12,5-14,5 euro za m² miesięcznie.

W związku z dużym zainteresowaniem najemców, DTZ prognozował w połowie 2007 r., że rosnący popyt skłoni deweloperów do aktywności, co miało skutkować podniesieniem całkowitych zasobów do poziomu aż 350 tys. m² na koniec 2010 r. Tak się jednak nie stało, a spodziewana wartość została osiągnięta dopiero cztery lata później, na przełomie 2014 i 2015 r. Zgodnie z ostatnimi danymi, po drugim kwartale 2017 r. mamy w Katowicach 458,8 tys. m² nowoczesnej powierzchni biurowej. Zatem przez dziesięć lat przybyło w mieście 324 tys. m² biur.

Wynik można uznać za imponujący, dopóki nie spojrzymy, jak w tym czasie rozwijali się konkurenci. DTZ wyliczyło, że w 2007 r. w sąsiednim Krakowie znajdowało się 212,8 tys. m² powierzchni biurowej, w Trójmieście 176 tys. m², a we Wrocławiu 156,9 tys. m². To wyniki nie tak bardzo odbiegające od katowickich danych. Mniej biur było w Poznaniu (126,7 tys. m²) i Łodzi (92 tys. m²).

Dekadę później sytuacja jest już zupełnie inna. O ile dwa ostatnie miasta rozwijały się w tym sektorze w podobnym tempie do Katowic, to Kraków, Wrocław i Trójmiasto zostawiły wspomnianą trójkę w tyle. Najlepiej wykorzystała swoje atuty stolica województwa małopolskiego, gdzie na koniec pierwszej połowy br. znajdowało się blisko 1 mln m² biur. Blisko 900 tys. m² znajduje się we Wrocławiu, a Trójmiasto powinno jeszcze w tym roku przekroczyć poziom 650 tys. m².

W wartościach bezwzględnych najwięcej przez ostatnią dekadę zyskał Kraków (+779 400 m²), jednak w ujęciu procentowym, to Wrocław zostawił całą konkurencję w tyle (+456,5 proc.). Katowice plasują się w środku stawki, jeśli chodzi o przyrost powierzchni w metrach kwadratowych, co odzwierciedla również pozycję miasta w aktualnym zestawieniu dostępności powierzchni biurowej. Jednak procentowo stolica województwa śląskiego uzyskała najniższy wynik (+240 proc.), podczas gdy Łódź (+332 proc.), Poznań (+249,9 proc.), Trójmiasto (+266,7 proc.), a Kraków (+366,2 proc.).

W najbliższym czasie Katowice nie poprawią swoich statystyk w porównaniu z konkurentami. Z danych opublikowanych przez PORF za pierwsze półrocze br. wynika, że w mieście budowane było jedynie 28 tys. m² nowoczesnej powierzchni biurowej. To najmniej spośród wszystkich analizowanych rynków. Więcej biur budowano nawet w Szczecinie (38 tys. m²) i Lublinie (55 tys. m²).

Poprzedni artykułARM w Katowicach. Światowy projektant procesorów ruszył z rekrutacją
Następny artykułNC+ otwiera biuro obsługi klienta. Siedzibą Reinhold Center

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz
Proszę, wpisz tu swoje imię