Co dalej z dwoma inwestycjami drogowymi o wartości 0,5 mld zł?

Plan przebudowy skrzyżowania ulic Kościuszki i Armii Krajowej, fot. UM Katowice

Wsparcie finansowe dla dwóch kluczowych projektów drogowych miasta stanęło pod znakiem zapytania. Oba miały być realizowane w najbliższych latach w ramach zadania pn. rozbudowa drogi krajowej nr 81 od węzła autostrady A4 z DK 86 do węzła z ul. Armii Krajowej. W grę wchodzi kwota 450 mln zł.

Pod powyższą nazwą inwestycji kryje się budowa dwupoziomowego węzła drogowego na skrzyżowaniu ulic Kościuszki i Armii Krajowej wraz z rozbudową odcinka ul. Kościuszki (część DK 81) o długości 1,44 km oraz rozbudowa i przebudowa dwóch odcinków dróg krajowych nr 81 (ul. 73. Pułku Piechoty) i 86 (ul. Pszczyńska) o łącznej długości 3,62 km. Realizacja obu projektów została wyceniona na 533 mln zł, z czego dofinansowanie z UE to wspomniane 450 mln zł.

Na początku stycznia br. Centrum Unijnych Projektów Transportowych opublikowało listę projektów drogowych, które otrzymają dofinansowanie z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko w ramach konkursu dla działania 4.2 „Zwiększenie dostępności transportowej ośrodków miejskich leżących poza siecią drogową TEN-T i odciążenie miast od nadmiernego ruchu drogowego”. CUPT to jednostka powołana przez ministra transportu mająca koordynować rozdysponowanie środków z UE na rozwój transportu w Polsce. Wśród wniosków złożonych na konkurs były obydwa katowickie projekty, jednak zgodnie z otrzymaną oceną znalazły się jedynie na liście rezerwowej, co na chwilę obecną oznacza, że nie otrzymają wsparcia unijnego. Wraz z ośmioma innymi przedsięwzięciami otrzymały niższą ocenę niż 16 projektów, które trafiły na listę podstawową i mają zagwarantowane finansowanie.

Co w tej sytuacji zrobi miasto? Jak na razie Wydział Inwestycji udzielił jedynie lakonicznej odpowiedzi: „w budżecie miasta planowane jest dofinansowanie”. Nie wiadomo jednak czy chodzi o dodatkowe środki, które miałby znaleźć się w dopiero co uchwalonym budżecie, czy o kwoty, które już widnieją w dokumencie. A na ten rok magistrat zapisał po stronie wydatków łącznie blisko 79,5 mln zł na realizację obu projektów, z czego 10,5 mln zł miałoby pochodzić z kredytów, a ponad 67 mln zł z funduszy unijnych. Problem w tym, że ostatnia kwota miała być pozyskana właśnie w ramach działania 4.2.

Tajemniczą wypowiedź Wydziału Inwestycji próbuje wyjaśnić Krzysztof Kaczorowski z Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Katowice. – Sprawy są w toku i konkretnych informacji można spodziewać się najwcześniej w ciągu najbliższych miesięcy. Nic więcej nie możemy powiedzieć.

Z pomocą przychodzi Centrum Unijnych Projektów Transportowych, które podaje, że lista rankingowa projektów rezerwowych może podlegać aktualizacji wynikającej np. ze zwiększenia kwoty przeznaczonej na dofinansowanie projektów.

– Dwa katowickie projekty z części rezerwowej listy rankingowej dla działania 4.2 Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko mogą uzyskać dofinansowanie niezwłocznie po podjęciu przez Instytucję Zarządzającą PO IiŚ, czyli Ministerstwo Rozwoju decyzji o zwiększeniu alokacji dostępnej dla konkursu w tym działaniu. Trudno przewidzieć, czy i kiedy taka decyzja miałaby zapaść oraz jakiej wartości zwiększenia alokacji można się spodziewać. Jest to wyłączna kompetencja ministerstwa – mówi Izabela Plucińska, koordynator Zespołu ds. Informacji i Promocji w Departamencie Analiz i Programowania CUPT.

Przedstawicielka centrum jednocześnie wyjaśnia, że wnioskodawcy, którzy uznają, że ich wniosek został oceniony nieprawidłowo lub w sposób, który naruszałby procedury wynikające z regulaminu konkursu lub odpowiednich przepisów, mają możliwość odwołania się do Instytucji Zarządzającej PO IiŚ. – Jeżeli w wyniku procedury odwoławczej Ministerstwo Rozwoju potwierdzi zarzuty wnioskodawcy, to możliwa jest zmiana wyniku oceny, która może mieć również wpływ na decyzję o przyznaniu dofinansowania – tłumaczy.

CUPT wyjaśnił także, że z regulaminu konkursu dla działania 4.2 nie wynikają żadne szczególne ograniczenia w zakresie możliwości wnioskowania przez katowicki magistrat o dofinansowanie realizacji obu inwestycji z innych źródeł. – Ograniczenia takie mogą natomiast być określane przez dysponentów tych innych źródeł dofinansowania – podsumowuje Plucińska.

 

Poprzedni artykułCourtyard by Marriott to krok do przodu. Ale rynek nie jest łatwy
Następny artykułDrugi Dom w Dolinie gotowy. Jest zapowiedź kolejnego etapu

2 KOMENTARZE

  1. Gadali o tym przez kilka ostatnich lat,że już za chwilę zaczynają kopać i robić a na końcu powiedzieli,że nie ma pieniędzy.Ręce opadają.
    Swoją drogą skrzyżowanie Kościuszki z Kolejową też miało inaczej wyglądać.Tu te się pozmieniało i światła zostają więc dalej stoimy w korkach.

    PS.Ciekawe kiedy zlikwidują przejazd kolejowy na Jankego.Kolejka tamtędy już dawno nie jeździ a przejeżdżając przez tory wyrywa kierownicę z ręki.

    Pozdrawiam.

  2. Korki na Jankego spowodowane są światłami przy szkole. Świateł nie było, korków nie było. Teraz tragedia. Nie mówiąc już o nowych domach wybudowanych na Bażantowie. To potroiło korki wywołane światłami przy szkole na skrzyżowaniu Jankego z Szenwalda.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz
Proszę, wpisz tu swoje imię